Jestem tutaj
Urodziła się i odeszła.Miałaby 28 lat.
Takie ważne to miejsce,
dreszcz wciąż ciało przenika,
listek tańczy na wietrze,
nie ma ciebie, choć byłaś.
Tyle lat, a wciąż czuję
tamte małe rączęta,
to błękitne spojrzenie,
księgę życia zamknęłaś.
Choć nie dane nam było
razem lepić bałwana,
kiedyś ciebie utulę
na błękitnych polanach.
Chociaż jesteś tam w niebie,
nie ma ciebie tu ze mną,
jak to ująć, wciąż nie wiem,
czuję twoją obecność.
Jestem tutaj, śpij słodko,
choć na dworze tak śnieżno,
listek tańczy na wietrze,
tak cię kocham córeczko.
Komentarze (26)
----------------:(
Wiersz wzruszył mnie do łez.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozwól, że pomilczę. =====================
@Kaweczka - to nie miejsce i czas na takie dowcipasy,
nie rozumiesz, że to bardzo niestosowne w takich
momentach tak dworować sobie z Autorki?
Łzy do oczu napłynęły, gęsia skórka wstąpiła na ciało.
Przepiękne, wzruszające wyznanie. Czuję siłę matczynej
miłości.
nawet ja, głupiec i facet o zimnym sercu, uroniłem
łzę.
piękne.
rozpacz i odwieczne pytanie na które nie ma
odpowiedzi-DLACZEGO
przeczytam jeszcze raz i jeszcze
Pozdrawiam serdecznie
Pomilczę!
Bardzo smutny wiersz, ale inaczej być nie może. Ważne
pamiętać i to pozostaje z nami...pozdrawiam
wiersz tak bardzo poruszający, że mogę tylko ze
ściśniętym sercem napisać... brak słów...
Los jest ślepy ale bezrozumny, więc w okropieństwie
nie podlegajacy ocenie etycznej, a człowiek, co się
ledwo w rozum oblekł, zachowuje czasami jak by go
nigdy nie posiadł. Wierzmy,że przyjdzie chwilka
refleksji- to do komentarza. Wiersz przejmuje.
Podziwiam mądrość matki, która nigdy nie traci
nadziei, a jej serce nie przestaje kochać i zawsze
jest gotowe, pomocne...Podziwiam ten klimat, ufność-
owoce przeżyć. Dobrze, że jesteś, żyjesz,czujesz,
piszesz....Magdo.
...Pięknie napisałaś...
Wzruszający i smutny! Pozdrawiam!
Bo tylko serce matki ten ból zrozumie...