Jestem upadlym...
Magia twych słów
Przeszła w czarny pyl
Leżąc w pustym łóżku
Boli mnie chłód
Każdego dnia i nocy
Nasze usta oddalają się
Mam groźne oczy
Kryjące cierpienie duszy
Każde słowo jest cieniem
Każdy gest jest wspomnieniem
Ile czasu bez miłości
Ile czasu cierpienia
Ma pierś zniesie
Oddal się całkiem
Mam groźne oczy
Kryjące cierpienie duszy
Nie chce żyć cierpieniem
Miłość jest radością
Cale serce oddałem tobie
Teraz w pustce hula
Zimowy wiatr samotności
Okłamałaś mnie kiedy było źle
Okłamywałaś mnie kiedy się wiodło
Poza graną pamięci
Pragnę odpocząć
Gotów jestem umrzeć
Nie ma nic trudniejszego
Ja przeżyć niekochane
Czemu ludzie tu kłamią
Miłość jest rajem na ziemi
Nie ma nic trudniejszego
Nie chce mięć wzroku dyktatora
Nie oglądającego się na ludzie serca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.