JESTEM WOLONTARIUSZEM POMAGAM...
Tak mi przykro w chwilach zwątpienia,
Przynoszę nadzieję dzieciom.
Widzę smutek na ich twarzy.
Jestem przy nich, trzymam ich za rękę.
Wspieram jak umiem, całym sercem .
Opowiadam bajki.
Kocham to co robię.
Jestem wolontariuszem.
Nie mogę patrzeć
Na cierpienie małych pacjentów .
Najgorzej mi żal
Jak idą w daleką podróż
Do Nieba!
Odchodzą po cichu ,
Patrząc mi w oczy .
Serce kraje mi się z bólu i żalu.
Płaczę , szlocham bo nie mogę
Uczynić cudu.
Panie doktorze moja misja zakończona.
On wolał iść do Boga,
Niż być zemną na ziemi.
Wołał mamę i tatę ,
Lecz nie zdążył .
Zasnął z uśmiechem na twarzy.
Z misiem przytulonym do piersi .
Nie mogę się z tym pogodzić.
Rana u mnie jest otwarta,
Wciąż krwawi.
Panie co cierpienie skracasz.
Daj mi siły i cierpliwość
Do posługi
Cierpiącym dzieciom.
Wiersz jest poświecony ; Wszystkim wolontariuszom , którzy służą pomocą ludziom potrzebującym i chorym dzieciom .
Komentarze (6)
Chylę czoła i przed Tobą i przed wierszem, nie jestem
w stanie wykrztusić nic więcej.Z podziwem pozdrawiam.
Nie potrafię odpowiednio ocenić i skomentować Twego
wiersza. Prawda jest taka, że poruszył mnie do głębi.
I nie wiem tylko czy to wiersz, czy to co robisz. Obie
te rzeczy zasługują na moje uznanie. Ogromny plus dla
Ciebie:))) Pozdrawiam serdecznie.
PIORU :)
WIELKI SZACUN !!!
JESTEM PEŁNA SZACUNKU I UZNANIA DLA TWOJEJ
WOLONTARYSTYCZNEJ PRACY :)
Bo cóż może być piekniejszego niż iskierka radości w
smutnych oczach dziecka :))
Nie wiem jaka trzeba mieć siłę, by móc to unieść.
pozdrawiam
witaj, to co robisz zasługuje na wyróżnienie.
Tacy jak Ty, to ludzie mający czułe serca,
i współczucie na ból i krzywdę ludzką.
wiersz bardzo ładnie napisany, pozdrawiam.
Wzruszające. Jak wiele sił potrzeba by razem przetrwać
najtrudniejsze chwile dziecka. Życzę dużo siły, masz
wielkie czerwone serce.