Jesteś?
Jesteś w słońcu
i w obłoku
na banalnie niebieskim niebie,
Jesteś w drodze polnej,
żarem w pył zamienionej,
Jesteś w kłosie pszenicy
i w maku z osypującymi się płatkami,
Jesteś jesiennym liściem
poddanym podmuchom wiatru,
Jesteś w śniegiem zasypanym płocie
i w wiosennym wybijaniu pąków
Jesteś w niepokoju i spokoju zarazem
W myśli czystej i frywolnej,
Jesteś smutkiem i uśmiechem
powagą i żartem
Jesteś drżeniem kącików ust,
szybkim biciem serca
zawrotem głowy
zagadką zmysłów
i magią dotyku.
Wypełniłeś mnie sobą po brzegi
w chwili gdy odszedłeś.
Byłeś wanną pełną piany
i pragnieniem nienamacalnego
Byłeś łaką wreszcie
czysty i nieskazitelny
i pragnieniem z piekła rodem
Nie ma cię już
a nadal jesteś
oczekiwaniem
wyspą
oazą
fatamorganą
na rozgrzanej pustyni
Może zatrzymasz sie na mojej drodze
tam
po drugiej stronie
drżącego powietrza.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.