JESTEŚMY
jesteśmy w wenecji
polak i polka
nieznajomy smród przygląda się
zapatrzonym w siebie oczom
gran canale nieco zdziwiony
błogosławi każdą minutę śpiewem
zmęczonego mieszkańca
hausty powietrza nie tak
bardzo drażnią jak brak pocałunków
dłonie splecione marzą o nie...rozłące
nie wiedzą że to możliwe być razem
kolejne dni tygodnie dziesiąt lat
jesteśmy w domu
wtuleni w siebie
oddychamy błękitem
jesteśmy
Piotr Oczkowski
Komentarze (5)
thxy
Miłość w Wenecji - Pięknie :)
Pozdr
Lubię Cię czytać
Dzieki AMOR i tobie miłego dnia :)
Najważniejsze, że jest Miłość.
Aż szok, że nikt tego wiersza nie zauważył, pozdrawiam
:)