Jesteśmy silni!
Z tomiku: „Geometria hedonisty, czyli lepsza perspektywa…”
Nie widzieć nic i czuć tylko
jak łzy spływają po twarzy
W sercu mieć smutek i nie
potrafić już nawet marzyć…
Pragnąć jedynie śmierci i dążyć
do rychłego końca życia
Modlić się do Boga i chcieć
odejść stąd już dzisiaj…
Bo cóż mam czuć innego gdy
nasz wspólny świat się wali!?
Jak mam żyć ze świadomością że
szybko się nie spotkamy?!
A oni tak bardzo tego chcieli
i w końcu są zadowoleni
Bo zniszczyli świat wszystkich
naszych wspólnych nadziei…
Niech Bóg w przyszłości wynagrodzi
im ich zdradzieckie czyny
A my i tak już wygraliśmy bo
oboje bardzo tego chcemy!
* * * * * * *
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.