Jeszcze mam nadzieje
dla Niego... :)
Siedzę samotnie nad rzeką,
Rzucam kamyki do wody,
Słyszę owady,
czuję jak niektóre ocierają się o moje
ciało...
każdy ich dotyk to nadzieja...
Nadzieja, że to Twoje
delikatne dłonie na ...
Moich ramionach...
autor
Malenstwo
Dodano: 2005-02-12 11:42:40
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.