Jeszcze nie pora
Jeszcze nie pora by umierać,
Serce też wciąż miarowo bije.
Na drugi świat się nie wybieram,
Może nie teraz, jeszcze żyję.
Nałogi miewam sporadycznie,
Wódka, papieros oraz piwo.
Seks uprawiany jest cyklicznie,
I to jak trzeba, bo na żywo.
O narkotykach nic też nie wiem,
Zawsze gardziłem tanim zrywem.
Nutka nostalgii we mnie drzemie,
Bo tkanki miewam ciągle żywe.
I tak przez miesiąc, dni, tygodnie,
Trawię nieznośne bytu losy.
Staram się znosić je pogodnie,
Odbierać godnie wszelkie ciosy.
Umrzeć by pora, ale, po co,
Chwały mi żadnej nie przyniesie.
Kogo za śmierć ochoczo złocą,
Kogo witają w chmur bezkresie.
Takich jak ja zwyczajnych ludzi,
Kolejka długa się rozciąga.
Czemu mam głowę boga trudzić,
I w nerwach światłu naurągać.
Wolę powstrzymać człecze chęci,
Serce miarowo jeszcze bije.
Biznes nie musi się rozkręcić,
Jeszcze nie teraz, jeszcze żyję.
Komentarze (7)
''ale po co?''- genialnie do tego podszedles.
Podobasie
No i dobrze, bo kto by tak wspaniale pisał!
Jeszcze nie pora odchodzić,
Gdy z ćwiczeń ,, na żywo ,, energia przychodzi!
pozdrawiam.
jeszcze nie pora cieszmy się każdą chwilą :-)
pozdrawiam
Ładny wiersz, dobrze się go czyta, czytelny przekaz.
Chyba uciekło coś w "Takich jak ja zwyczajnych ludzi,"
Pozdrawiam :)
"Jeszcze nie pora by umierać,"
"Jeszcze nie teraz, jeszcze żyję." - tak, cieszmy się
każdym nowym dniem. Pozdrawiam
Wola życia wyrażona w dobrze zrymowanym wierszu.
Jedynie wers "Na drugi świat może się wybieram"
zaburza jego nienaganny rytm. Czytam sobie:
"Na drugi świat się nie wybieram
no może kiedyś - teraz żyję." Miłego dnia.