jeszcze oni
Szczęśliwego zdrowia.
niepozorność dnia
zrasza przemierzone lata
niepamiętna gdy rejs a dłoń z dłoni
zamierzchłe przedwczoraj
nie trzyma palety
oddało razem z odcieniami
przeszłość barw
dziś znowu przechył na burtach
brzegu łapczywiej trzeba bronić
nie jestem sam
nie jestem sama
szklanka wybija
niech przyszłość
za szybko nie tonie
06.04.2017
autor




Alina1948




Dodano: 2021-04-08 09:16:12
Ten wiersz przeczytano 325 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Najważniejsze jest chyba to "nie jestem sam nie jestem
sama"
..,,nie utonie "...my ją tworzymy..
Też mam nadzieję, że nie utonie za szybko.
Wszystkiego dobrego, dużo zdrowia życzę, Alinko!
Ładny wiersz...pozdrawiam.
Niech!
Pozdrówka Alinko :)
Przechyły zawsze były
lecz te co teraz dotykają ludzkość...
przebrały wszelkie granice przyzwoitości
Piszesz tak, jakbyś zbierała w strofy Poezję, która
wisi w morskim powietrzu.
A czas...?
Czy patrzymy na czas linearnie (bo wszystko po prostu
mija, przepada gdzieś w otchłani), czy też widzimy go
jako powtarzające się cykle,
to np. miłość czy ból są bezczasowe.
I oby tego drugiego było jak najmniej, Alinko...
Dobrego, niebolącego dnia dla Ciebie, kochana Czaplo!
:-*
To smutne, gdy przeszłość widzimy w barwach, a
przyszłość w kolorze szarym (lub czarnym). Ale życie
nie zna litości, więc nie rozczulajmy się nad nami.
Pięknie, Alinko.
Pozdrawiam :)
Witaj Alinko.
W życiu jak na morzu, kurs trzeba trzymać mimo mocnych
wiatrów, fal i przechyłów. Ważne, są wspomnienia, a w
oddali widać brzeg, nie jesteś sama, on jest, więc
razem na dobre i złe jak niestrudzeni.
Pogody duch i zdrowia życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
;)
...Gdy przechył na burcie, trza mocniej chwycić liny
i, bacząc na żagle, płynąć dalej, nie zmieniając
kierunku, mimo że dusza czasem napięta strunami
wszystkich tonów cierpień.
A przyszłość nie tonie, czasem tylko szumi monotonnie,
jak muszla przytknięta do ucha, albo marszczy się,
patrząc spode łba z nastroszoną miną. Ale ona wie, że
my nie znamy słowa "zatonięcie" :-)
Piękny Wiersz, jak zawsze :-)
Pozdrawiam ciepło, Alinko :-)