Jeszcze trzepoczą czarne ich...
Szumi wiatr - odwieczny wiatr, beztroski wiatr, wiatr nieustanny. Ciepły sierpień ogrody rozszerzył, rozmarzył i ogrzał. Szumi wiatr. Szumi wiatr zawiedziony Odlecą czarnulki w dalekie kraje
Porzuciły czarne gniazda białej ściany
Dziś w tych domkach nikt nie mieszka
Niebo bez nich pustą mgłą owiany
Odleciały hen za morza, znana im ścieżka
Serce ściska żałość, ostatnia wpadła w
chmurę
Jeszcze trzepoczą czarne ich skrzydła
Zegnam, zadzieram mocno głowę w górę
Z kapliczki pożegnalna wonna woń
kadzidła
Nieswojo, samotnie się dzisiaj czuję
Deszczyk prószy, zmysły me ożywia
Żadna z nich już nieba lotem nie czaruje
Och ma dusza starcza nieszczęśliwa
Czy doczekam ich powrotu, nie mogę
przysiąc
Dla mnie lato się skończyło, dziś dzień
zgubą
Jeszcze rankiem było was koło mnie
tysiąc
Przeżywam ich odlot, jakbym pożegnał mą
lubą
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Mocno przeżywam ich odlot,są ozdobą wieczornego nieba - wrócą =długo będę ich wypatrywał
Komentarze (2)
Bardzo ciekawie napisane, pozdrawiam.
przypomniałeś mi jaskółki które co roku miały gniazda
w naszej stajni. Pamiętam jak kiedyś jedna z nich
podrapał kot, a ona wzbiła się wysoko w niebo i
kamieniem spadła popełniając samobójstwo.