Jeszcze wierzyła
Jeszcze chce wierzyć w miłości piękno,
nosek pudruje, policzki chłodzi.
Widząc młodzieńca serce jej miękło.
Dziś jest na kawce. Ktoś tu nadchodzi.
Na nogach botki, lśniąca klamerka.
spodenki dzinsy, prosto z półeczki,
kurtka skórzana widać żeberka,
włoski kręcone, jak u laleczki.
- Czy mogę przysiąść?- Grzeczność
ujmuje.
Babciunia szybko wskazuje krzesło.
Najlepszy obiad, kawkę funduje,
Bez zbędnych gadek też się obeszło.
- Wskaż pani adres, podwiozę panią,
czarowny młodzian transport funduje.
Tajniak w cywilu też zerka na nią,
i cały czas ten cyrk obserwuje.
Do domu śpiesznie panią wprowadza,
wnosi jej wózek, wszystkie zakupy,
ale na muszce ma już go władza,
młodzik ucieka wynosząc łupy.
We drzwiach policja, a młodzian w okno.
Pod oknem szambo było, w ogrodzie,
a że to była głęboka wpadka
mieli nauczkę babcia i złodziej.
Komentarze (52)
Wspaniała nauczka i pouczająca-trzeba uczyć się na
błędach.Pozdrawiam.
:)) Pouczająca satyra na naiwność starszych pań.
Zastanawiam się, czy nie lepiej od
"Od zbędnych gadek już się obeszło."
brzmiałoby
"Bez zbędnych gadek też się obeszło."?
Zamiast "Policjant w cywilu", czytam sobie "Tajniak w
cywilu" - dla rytmu.
Z tego samego powodu, w ostatnim wersie czytam sobie
"mieli nauczkę - babcia i złodziej."
zamiast
"dostała nauczkę babcia i złodziej.".
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki, a nie eksperta.
Miłego dnia:)
Kobitka chciała poczuć się młodziej,
a to nie amant był, ale złodziej!
Pozdrawiam!
Dala sie omotac..cóż wiek nie skreśla potrzeb serca.
Bardzo mądry wiersz:)
pOzdrawiam :*)
Bardzo na czasie
Miłego dnia pani Broniu
Po prostu chciała zaufać.
Hi hi fajny z morałem...uśmiechnęłaś!