Jeszcze zaśpiewam
Mówią, to koniec, a ja czekam
Co jeszcze jesień ma na liście.
Obok wiewiórki płonie mleczaj,
wybuchł znienacka, chociaż ciszej.
Przebił firanki burych mgławic
i pije mchowe tajemnice.
Po nocnych ucztach (za głogami)
w kątach gałęzi drzemią skrycie
oznaki życia. W resztkach gniazda.
Każdy wers wiersza w deszczu tonie
by spłonąć w bukach, a buk? Zdradza:
-Zaśpiewam jeszcze złoty sonet!
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2019-10-28 14:36:59
Ten wiersz przeczytano 2670 razy
Oddanych głosów: 100
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Mam buka tricolora. Nie śpiewa, ale ładnie szumi. :)
ładnie zatrzymałam się w melancholii :) pozdrawiam
* pokazać
Dziś cały dzień był paskudny, ale około 13 słońce się
przebiło przez chmury. Szedłem akurat ulicą obsadzoną
kasztanowcami (nie bukami). Zaraz zrobiło się złoto,
radośnie i cudownie. Jesień nie wyczerpała jeszcze
wszystkich swoich uroków. Może je też w bukach...
Myślę, że wystarczy wyobraźnia aby owy koniec stał się
bardzo odległy:)
Pozdrawiam.
Marek
Łał, co za metafory i rymy. Piękna liryka jesienna. I
oby buk miał rację.
Ślę Ewie moc jesiennych serdeczności. :)
jeśli buk zaśpiewa złoty sonet to wiersz i twórca
wiersza też...
z optymizmem...
Witaj Stello.
Lirycznie, płyną słowa wiersza, jest klimat, emocje.
Na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Śliczny! Serdeczności :)
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam :)
Piękna melancholia wyszła spod pióra poetki:)
pozdrawiam Ewula
Ładnie to opisałaś:)
Jeszcze nie odeszła,
babie lato w drodze
mgiełki nad wrzosowiskiem
i ona w z liści todze
Swą różnorodnością jesień mnie zachwyca
o wiele smutniejsza jest ostatnio zima...
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego,
radosnego tygodnia :)
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam.