Jeż
Na mej działce mieszka jeż,
Muszę przyznać dziwny zwierz,
W pojedynkę wszędzie chodzi,
Często po kałuży brodzi.
Robi tak, gdy słońce pali,
Kiedyś się kałuży żalił,
Że w opały brak mu tchu,
Bo w ogrodzie nie ma mchu.
Chętnie by się przykrył mchem,
Jego brak jest całym złem,
Muszę z lasu przywieźć mchu,
By zaradzić temu złu.
A na razie w cieniu drzew,
Może drzemać ile chce,
Nikt nie będzie mu przeszkadzał,
Gdy rabatką będzie chadzał.
Jeśli tam nie zrobi szkód,
Będzie cichy żywot wiódł,
Nikt nie będzie jemu bronić,
Może nocą wszędzie chodzić.
Jak gospodarz po zagrodzie,
Tak i on w moim ogrodzie,
Może w pełni panem być,
I w dostatku wielkim żyć.
Komentarze (19)
jeju .. przeciez to trzeba czytac dzieciakom.. a nie
te bzdety ktore mozna kupic w ksiegarni. SLICZNOŚCI..
!! tez mam jeze na dzialce.. :))
Leciutenko, i milutko sie czyta twoja
bajeczke.Pozdrawiam
następny udany wierszyk dla dzieci:)
Nie ma żony, to może nocą wszędzie chodzić ;)
Przecudny wiersz i teraz tylko ilustracja i wspaniały
prezent dla milusich:)
Niechaj obaj
JEŻ i PAN
chwalą ogród
i swój stan ( kawalerski oczywiście)
piękny wiersz o jeżyku, dobrze że żyją i odwiedzają
nasze ogrody..
Fajny wiersz -miałem jeżyka przez zimę oczywiście nie
na głowie-pozdrawiam!
Fajnie mieć jeża... w ogrodzie (nie na brodzie;))))
Wiersz piękny... Jeżyk to takie milutkie zwierzątko...
Wiele razy spotykam je u siebie na podwórku...
Dla dzieci świetny...
Moje wnuczki się ocieszą, jak im przeczytam twój
wiersz.
Ładny wiersz, muszę go zadedykować, swojemu gościowi
tej samej rasy i też na działce mojej został
gospodarzem.
Bardzo ciepły wierszyk bo jeżyk ma dom to w nim
uśmiechnięty Na tak!
dobrze, że to dla dzieci, bo i rymy prościutkie
(trochę razi 2 zwrotka - tchu/mchu, mchu/złu) ale to
nie surowa krytyka, wszak sama często sięgam po
"częstochowkę" w humoreskach i fraszkach:)