Jeżeli
Błąd wówczas błędem pozostanie,
Kiedy się wyda, gdy nastąpi.
Inaczej nie, bo drogi panie,
Nie będzie nim, zaczynam wątpić.
Zdradę poznamy tylko wtedy,
Jeżeli świat zaczyna krzyczeć.
Jeżeli nie, to z tym pół biedy,
Trudno jest winy znać oblicze.
Kłamstwo osiągnie dna niziny,
Kiedy przykrości wpłyną jasne.
Jeżeli nie, to brak przyczyny,
Zostaną tylko sądy własne.
Oszustwo jeśli się wydarzy,
Musi dowodem być poparte.
Inaczej nie, bo czas już wskaże,
Czy było ono kary warte.
Los kręci nami oszalały,
Fikcja to prawda, błąd w ocenie.
A człowiek drepcze taki mały,
gubiąc swej prawdy zaprzeczenie...
Komentarze (6)
zatrzymałeś mnie treścią.....pozdrawiam...
Ciekawe, hmm :).. M.
wotaj, ładnie napisany, mądre rozważania
podoba mi się tn wiersz. pozdrawiam.
szkoda , że moge tylko dać jeden plus , a mądrośc do
tomiku wpisuję :)
ciekawe rozważania nad istotą zla i kłamstwa, ladne
rymy :-)
Poszukałbym lepszej puenty, ale sama treść wiersza
ciekawa i niebanalna.