JEZIORO NOCĄ
Gdy późnym wieczorem
Siedzę nad jeziorem
I wpatruję się
W jego taflę
Oświetloną bladym
Blaskiem księżyca
Nadsłuchuję wtedy
I słyszę rechot żab
Świerszcze
Szelest wiatru
Obserwuję przelatujące owady
I świecące latarkami
Małe świetliki
Mogłabym tak
Już siedzieć zawsze!
W zamyśleniu skupieniu
I w byciu bez pośpiechu
I byciu wolną!
Tylko to jezioro i ja
I moje myśli
I wyciszenie
I piękno przyrody
I jego nocna tajemniczość
I lęk
Lecz niestety co piękne szybko mija
I tylko wspomnieniem zostaje
Więc do domu czas
Ale moim szczęściem
Wrócę nad to jezioro
Jutro jeszcze raz
Ale pewnie trochę wcześniej
Komentarze (1)
witaj
cóż moze być piękniejszego nad piękno
Matki Natury, tylko od Nas zależy
by to piękno trwało.
pozdrawiam