Jeżyk
(wiersz był zamieszczony w antologii na 100-lecie Niepodległości)
W samym centrum Europy,
tam gdzie leżą Słowian ziemie,
ich zakątek najpiękniejszy
kształtowało Polan plemię.
Polskę wielką utworzyli
lecz wrogowie też czuwali.
Chcieli zniszczyć naszą bytność
i ją z mapy wymazali.
Lecz duch Polski nie zaginął,
język, kultura przetrwały,
wśród bohaterów: dziad, ojciec
i dzielny powstaniec mały.
Wiele słów już napisano:
Jeżyk – chłopak lat czternaście,
mieszkający na Powiślu,
młodych zuchów protoplasta.
Schował się w zburzonym domu,
głodny był i przestraszony.
Gdy powstańcy go spotkali
o broń prosił do obrony.
Kiedy Niemcy w czas ataku
naraz z trzech stron uderzali,
On odważny, nie pozwolił,
aby weszli do Warszawy.
Przez okienko się przecisnął,
dom zburzony go zasłonił,
zaszedł Niemców on od tyłu,
i granatem się pokłonił.
Tego chłopca tak dzielnego
oko snajpera dojrzało,
jednym strzałem z karabinu
trafiło w to drobne ciało.
Gdy zniesiony z barykady
z raną od strzału śmiertelną,
biało-czerwoną opaskę
ucałował jak rzecz świętą.
Jak przystało na żołnierza,
w gruzach miasta pochowany
z honorami wojskowymi,
Jeżyk – obrońca Warszawy.
autor:Teresa Mazur
(Na podst. wspomnień uczestników Powstania Warszawskiego, spisanych przez wnuka-rotmistrza II RP. Jeżyk - oryginalna pisownia, napis na grobie zrobiony przez powstańców)
Komentarze (63)
Regiel, a Twojego komentarza pod tym wierszem nie
rozumiem. Mowa jest o bohaterskim chłopcu, bez
wspominania o jego seksualności. Doprawdy się dziwie,
gdyż obecnie ważniejsze się staje kto się z kim
"bzyka", niż jakie wyznaje wartości.
Pamiętajmy i hołd oddajmy. Udanego dnia:)
Był to czas wielu Bohaterów różnej płci i różnego
wieku poświęcających dla Ojczyzny życie.
Pozdrawiam.