Judasze....
Idę wśród tłumu
nikt nawet nie spojrzy
Wchodzę na czerwony dywan
-gratulują z Judasza uśmiechem..
To ci co zdeptali wspomnienia
Porozrzucali me marzenia
po kątach białych dziur.
Tak bardzo bym chciała
być teraz szarą myszką
i mieć przyjaciół prawdziwych.
Być może kiedyś spełni się to.
Brakuje mi ich jak słońca w zimowy
dzień.
Czuję się jak bez swych skrzydeł wręcz..
Tak bardzo chcę by wreszcie wyszło słońce...
Komentarze (2)
Judasze są wszędzie, grunt to ich umiec dostrzec i nie
ulegać im. Trochę optymizmu bo nocy zawsze przychodzi
dzień.
/Brakuje mi ich jak słońca w zimowy dzień.
Czuję się jak bez swych skrzydeł wręcz../ - jakoś tak
czyta mi sie jako rym "na siłę" Co do fałszu i
obłudy...temat zawsze na czasie