Julianno
/przecież wiesz, żeby wyrazić życie
wystarczy przestać kochać/
spaceruję po mokrym rżysku wchłaniając
stęchliznę — przygarbiona. pochłaniam każdy
milimetr wspomnień, staram się zatrzymać
świt / nieistotny dla świata/,
gdyż on żyje tylko w moim ciele.
poczekaj na mnie na skraju urwiska
o porze, która nie potrafi udawać
szarości.
przecież wiesz, że bez twojego oddechu
któregoś dnia pozostaną tylko
puste godziny, a myśli wypuszczone w
przestrzeń, krainą snów pośród gwiazd.
/dobrze wiemy, że aby wyrazić miłość
wystarczy tylko umrzeć/
ciągle szukam miejsca w ekstazie wspomnień
-
stoję przed magiczną bramą
- mimo że za nią jest szczyt nie do
zdobycia,
jak egzystencja, po której pozostanie
smutek.
zapamiętaj, wcale nie płaczę. to tylko
serce,
umiera mi każdego dnia .
Komentarze (49)
Wiersz niezmiernie trudny dla mnie. Ale puenta to
cymesik Pani Ewo. Dobrej nocy.
Zosiu dobrej nocy , dziękuję
Dobry wiersz.
Zatem, dobrej nocy :)
milyeno:) serdeczności
Bardzo się podoba!
Pozdrawiam :)
Oluś miłego wieczoru życzę :)
Ładny romantyczny ale i smutny
Pozdrawiam Ewo:-)
anderw dziękuję :) pozdrawiam
Ewa, Ty to potrafisz mnie zainteresować...świetny
wiersz:) pozdrawiam
dziękuję kochane:) miłego dnia życzę
bardzo ładny z odrobiną smutku ...
pozdrawiam:-)
Piękności-
ktoś powiedział, że żyjemy jak w świecie Matrix-a, ...
a niech tam, dopóki jest taka poezja.
Pozdrawiam :)
dziękuję kochani za komentarze:) Halinko wiesz że nie
lubię zaimków osobowych, w tym tekście są przemyślane,
nie rażą, tak myślę a może się mylę:) miłej soboty
życzę
Ta "ekstaza wspomnień" razi mój zmysł estetyczny, lecz
powoli staję się starym kawalerem i coraz więcej
rzeczy zaczyna mi przeszkadzać, więc do tych narzekań
Nathanowych nie przywiązywałbym zbyt dużej wagi, będąc
na miejscu Autorki;-)
pięknie
pozdrawiam, Ewo :)