Jurek- amator jedzenia sznurka
Męczy cosik Jerzego...
Bardzo chory jest Jurek- zjadł szynkę i
sznurek.
Oj Jurusiu, oj Jurusiu!
Mocno rżnie cię po brzusiu.
Coś tu nie gra!- mówi Jerzy.
Dziewczę wpadło w panikę, a Jurcysiek
leży.
Leży i myśli...
-Co ja takiego zeżarłem, że prawie
umarłem?
Zeżarłeś Jurku szyneczkę, sznurek i
goloneczkę.
Chłopie, ty masz tłusty brzuch!
Przydałby ci się ruch.
A Jerzy? Żre kolejną golonkę i dalej
leży.
Teraz cisza, cii...
Jurcysiek śpi.
Jest mu dobrze, błogo.
I ku radości żony- Juruś obżarty, to Juruś
zadowolony!
Komentarze (2)
Znów ten sam tekst, czytałem to chyba nie mam jakiś
złych wyobrarzeń :)
Utwór owszem i wesoły, ale z powodu tej troszkę
dziwnej wersyfikacji trudno mnie się ten utwór czyta.
Osobiście wersy poukładałbym ciut ciut inaczej.