Justynka i małpka
Dla mojej niepełnosprawnej wnuczki
Rozbaw mnie małpko proszę
Ja też radości w sobie unoszę
Biegasz po drzewach
Choć czasem ziewasz
Lubię twe figle
Jesteś zwierz z biglem
Pogłaszcz mnie, utul i ponarzekaj
Na mnie proszę troszkę zaczekaj
Ja ci dorównam w twoim bieganiu
Choć teraz marzę o dobrym spaniu
Odpocznę trochę i będę żwawa
Jakby mym piciem bywała kawa
Później razem wejdziemy na drzewo
I co sił w płucach będziemy śpiewać
autor
pani Mija
Dodano: 2020-02-25 01:13:02
Ten wiersz przeczytano 1335 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
+
Piękne są Twoje wiersze, a przede wszystkim wesołe i
uczą.
Pozdrawiam serdecznie :)
co sił w płucach ile drżeń by się Tobą zachwycać by
uśmiech mógł nieustannie zakwitać...