A jutra nie ma...
Nie pytaj mnie o jutro
jutra nie ma
swąd spalenizny
domostw się roznosi
I gdybyś nawet zechciał
myśli mnożyć
to już za mało...
Niepotrzebny słów mój pocisk
O jutro mnie nie pytaj
nie istnieje
Na wieczność zamieniono
ręce słabe
A okraszone rzęsy
łzy promieniem
w zachodach słońca
dzisiaj spalę
autor
małgośka38
Dodano: 2020-04-16 20:31:37
Ten wiersz przeczytano 1674 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Piękny, ciepły, refleksyjny wiersz ❤️
/pocisk ze słów/
czytam sobie
Pozdrawiam
Ślicznie. Pozdrawiam@
Wymownie bardzo, skłaniasz do głębokich przemyśleń,
pozdrawiam ciepło.
Potrzebujemy w tym okresie więcej optymizmu. Wiersz
zapowiada zamknięcie pewnego etapu.
Symbole końca tutaj to zachód słońca, brak jutra,
spalenizna, wieczność.
Pozdrawiam.
Ciepłe słowa pozdrawiam
Myślę że jutro będzie tylko czy my będziemy ....
pozdrawiam:-)
"Nie potrzebny"
Myślę, że
Niepotrzebny
No i
"dzisiaj spale" spalę
:( Wymownie i smutno, by nie powiedzieć dramatycznie
:(
Pozdrawiam iskierką nadziei na nowe, bardziej
optymistyczne jutro.
No cóż... jutro będzie... tylko pytanie jakie?
Pozdrawiam