jutro
gdzie kresu szmat, gdzie światła błysk,
gdzie widnokręgu dal,
nie było nas i nie wie nikt
jaki jest tamten świat.
zmierzamy tam każdego dnia
gonimy jutra cień,
to wiara nasza ciągnie nas
by poznać jak to jest.
zobaczyć tych, co dali nam
miłości kilka chwil,
co nauczyli nas radować się
momentem przeszłych dni.
lecz drogi naszej widać kres,
zostawić bliskich już,
niech oni uczą nową krew
zobaczyć jak to jest...
autor
walkjar
Dodano: 2019-02-06 00:02:23
Ten wiersz przeczytano 747 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Piękna życiowa refleksja. Witam w grupie na Beju.
Pozdrawiam milutko.
Budleja - dziękuję za opinię, spróbuję... Spokojnego
wieczoru.
dosyć dobry tekst :) I i II strofa b. ładne rymy,
pozostałych strofach rymy doszlifuj, bo szkoda ta
fajnego wiersza, masz duże zadatki na dobre pisanie
Panie Wiktorze, zgadzam się z Panem, ale refrenu
brak....
Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam.
Że refleksja i przemijanie - to raz, a ze doskonale by
się to śpiewalo przy gitarz np. - to dwa.
Podrawiam serdecznie:)
Drogi Panie Sotek, powyższe powstało samo, w chwili
załamania... Chciałem, aby słuchacz był zmuszony do
refleksji... Dokładnie tak tak Ty to odebrałeś.
Dziękuję.
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad przemijaniem.
Pozdrawiam.
Marek