Jutro albo nigdy
Gdyby tak jutro albo nigdy
nie było tego czego nie chcę
żadnych ogrodów już oliwnych
żadnych sygnałów na karetce
Mostów zwodzonych i zawodzeń
brzegów do których dojść nie można
wyznań pisanych gdzieś na wodzie
daleko Kraków Gdańsk i Poznań
Daleko miłość morze słońce
ktoś tam przenosi siódme góry
złudzenia ciągle dryfujące
albo motyle albo szczury
Jestem z tym wszystkim ciągle w drodze
nie znam już prawie wcale doznań
mówisz wciąż tylko o pogodzie
i gdy mnie kłamiesz zawsze poznam.
Gregorek, 28.3.21
Komentarze (4)
Podoba mi się. Czytałam jak Zosiak - i kiedy kłamiesz
zawsze poznam.
Pozdrawiam serdecznie
Całe życie w drodze, wieczna melancholia...
Dobry wiersz.
"nie znam już prawie wcale doznań
mówisz wciąż tylko o pogodzie
i gdy mnie kłamiesz zawsze poznam"
Ten fragment czytam nieco inaczej
już prawie wcale nie znam doznań
mówisz wciąż tylko o pogodzie
i kiedy kłamiesz zawsze poznam
miłość bez wzajemności...