Jutro nie!
Już wiem, nie zbudzę się jutro!
Już wystarczy, wystarczy,
wystarczy…
Zapomnijcie, zapomnijcie…
Bo jutro odejdę o świcie!
Tylko dokąd, dokąd, dokąd…
W myślach echo słyszę…
Nieważne, nieważne…
Odejdę o świecie, o świcie!
Tylko gdzie tu iść?
Wszystko takie same, takie same…
Czy to ważne, to ważne?
I tak nie zauważycie…
Odeszłam, droga była prosta…
W stronę światła podążałam
Za głosem anioła…
Słyszysz? Jeszcze mnie woła!
Nie płaczcie, nie płaczcie…
Nie próbujcie rozumieć!
Poszłam gdzie Jutro mnie czeka…
Jutro się w nim zbudzę…
Komentarze (3)
moze warto przeczytac trzy razy zanim sie doda? (ja
tak robie). Co do wiersza to kim sa ci ONI i co
takiego zrobili podmiotowi lirycznemu ze od nich
ucieka? Rozumiem uzywanie niedopowiedzen ale w tynm
wierszu sa one jak labirynt, w ktorym ktos zapomnial o
zaprojektowaniu wejscia i wyjscia, czy to ma sens?
Tak to jest jak dopiero po dodaniu jeszcze raz się
czyta. Dopiero wtedy błędy widać.
"Nie próbujcie rozumieć?"Dlaczego jest ten znak
zapytania?Dziwnie to się czyta na głos.Jakoś nie
jestem w stanie.Ale po za tym,świetny.Bardzo mi się
podoba.