a jutro i tak przyjdzie
pieczołowicie zebrane kupony
- promocje na koniec lutego
życie jest takie drogie
w spiżarni szpalery konserw
- makarony sosy ryż mąka zgrzewka wody
termin przydatności zagwarantowany
na kilka lat
kończą w czarnym worku
łącznie z niedojedzoną kromką
autor
Donna
Dodano: 2018-01-19 17:47:56
Ten wiersz przeczytano 1434 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
myślę że jutro to nic pewnego
bo zależy od Niego...
+ Pozdrawiam serdecznie
oko się pasie, widząc ile żarcia jest w zapasie
Pozdrawiam serdecznie
Świetna refleksja Danusiu nad życiem, nad jego
kruchością...
Pozdrawiam cieplutko :)
O dwa dni tygodnia nie potrzebujemy się zamartwiać. Są
one oddzielone tak, żebyśmy się o nie nie zamartwiali
ani bali się ich.
Jednym z tych dni jest dzień wczorajszy. Wczorajsze
trudności i niepokoje ze swoimi bólami i potknięciami,
rozczarowaniami i nieporozumieniami przeszły i nigdy
więcej nie mogą powrócić.
Drugi dzień, o który nie powinniśmy się martwić, to
jutro.
Jutro z jego przypuszczalnymi przeszkodami, ciężarami,
niebezpieczeństwami, obietnicami, błędami, radością,
smutkiem jest tak samo daleko od nas jak wczoraj.
Pozdrawiam
i w nocy będzie ciemno
Kłaniam się uśmiechając(:
Podoba się refleksja zawarta w wierszu!
Bo życie jest dziś! :)
Pozdrawiam Danusiu :)
Danusiu świetny wiersz! zapominamy o istotnej rzeczy o
życiu, gromadzimy zapasy a zapominamy o
najważniejszym, że jutro może nas nie być,życie jest
cenne a zarazem kruche i myślę że powinniśmy żyć tak
jakby jutra miało nie być:) pozdrawiam Ciebie
serdecznie:)
jakże prawdziwy obraz Dona tak naprawdę jesteśmy
takimi magazynierami
zbieramy wszystko tłumacząc się oszczędnością
przezornością tymczasem nikt z nas nie zna dnia ani
godziny -pozdrawiam :)
Zbieramy zapasy i plany...
a nie wiemy kiedy...
Danusiu, pozdrawiam serdecznie.
Mogłoby się wydawać, że życie z dnia na dzień coraz
droższe... Pozdrawiam serdecznie +++
"A świat umiera na naszych oczach z głodu, tuż za
rogiem
pytanie, gdzie sens i logika, gdzie człowiek zdrowo
myślący gdzie Bóg
kto tak na prawdę z kogo szydzi na ile ten obraz
ostro widzi"
kłaniam Danusiu:))
Ciekawa refleksja i wiersz się podoba:)pozdrawiam
cieplutko:)