I już
I już
Kończy się Maj,
Czerwiec puka do okien
i znowu miesiąc uciekł,
przeszedł w historię.
Świt, południe, wieczór,
to cały dzień bez nocy,
każdy w innym czasie
bez pokrycia.
Jak się odnaleźć
w zawiłościach czasu,
biegu do przodu
w tle ze wspomnieniami ?
Czerwiec się uśmiecha,
wie, że lato z nim,
a mnie smutno tak jakoś,
że wiosna i już.
27.05.2019 Mirosław Leszek Pęciak
z cyklu „ wiatrem pisane”
autor
miniek1831
Dodano: 2019-05-28 08:24:52
Ten wiersz przeczytano 1200 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
W tym roku maj raczej nas nie rozpieszczał swoją aurą,
ale wiosna to wiosna... będzie mi jej szkoda :(
Pozdrawiam, Mirku :) B.G.
Powiedziałabym - wiersz bałamutny, a to, że
wspomnienia są, były i będą, to tylko oznaka
zdrowotności każdego człowieka. Póki trwamy my
ludziska w czasie i przestrzeni, póty jest ok.
"Jak się odnaleźć
w zawiłościach czasu" i ja zadaję sobie to pytanie.
Pozdrawiam :)
jakoś szkoda maja, choć nie rozpieszczał pogodą.
Pięknie...