Już jestem
Może mówiłem Ci,
że naprawdę nie mam sił,
a kiedy noc zajrzy,
umiera każdy gest.
Zapraszasz mnie wzrokiem,
usta drżą jak kłos.
Światło zmęczyło się już,
niech śpi, ty drżysz, ja jestem.
A tak wiele przeciw,
za dużo nie spało snów.
Ty nic, tak drżysz,
przytul się raz jeszcze.
Mogę nie zapomnieć,
dobrze o tym wiesz,
ale kocham, już jestem,
pozostań, nie idź jeszcze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.