Już koniec
Myślałam, że mnie kochałeś
Powiedziałeś, że też tak myślałeś…
Nie jesteśmy sobie przeznaczeni- Twoje
słowa
Chyba nie byłam na nie gotowa
Przepraszałeś, o wybaczenie prosiłeś
Wybaczam, choć mnie zraniłeś
Nic się nie stało, rozumiem- to ja
Bo co innego powiedzieć bym mogła
Nie wiem co myśleć, co czuć, nie wiem
nic
Nie wiem jak będę potrafiła bez miłości
żyć
Choć Ty sam nie wiesz czy to miłość była
Ja, że Cię kocham nie wątpię i nie
wątpiłam
Byłam pewna, że też to czułeś
A Ty powiedziałeś, że się myliłeś
Mówiłeś tak wiele, tak czule i tak pięknie,
Gdy to wspominam, czuję, że mi serce
pęknie
Wszystkie te czułości i pocałunki piękne
Teraz już nie dla mnie przeznaczone
Dziś mój świat zburzyłeś
A dalej wszystkim dla mnie jesteś, jak
byłeś
To koniec- okrutne słowa
Tak… nie byłam na nie gotowa
Bo wczoraj moje życie się skończyło...
Komentarze (6)
takie jest niestety zycie ze rozstania sie zdarzaja
jednak lepiej jesli sie to odbywa w przyjazni choc zal
pozostaje ...dobry wiersz
zraniona miłość, zranione serduszko, kto je "naprawi"
i ucałuje w... uszko :) wiersz szczery, pełen uczuć,
szkoda,że ze smutnym zakończeniem
Kazdy z nas byl raniony badz ranil, ciezko jest wracac
do takich chwil... wiersz bardzo uczuciowy i taki
powinien byc... pozdrawiam
Milosc to "RAJSKI PTAK" nie mozemy jej
zamykac w sercu .. lubi swobode..
Ogrom odczuć rozstania...smutny wiersz, ale pamiętaj
nie można stanąć w miejscu trzeba iść dalej, mimo
wielkiego bólu w sercu...
Ech nie powinnam czytac takich wierszy które są " o
mnie" nie potrafie jeszcze podejsc do tego z dystansem
i łzy płyna...ale dziękuje za takie wiersze mimo
wszystko dziekuje...pozdrawiam...