Juz nic....
Co dzien,mniej słonka na mym niebie.
Co raz,bardziej swiat sie moj szary
robi.
Zostalam sama,odrzucona,zapomiana.
Juz niepotrzebna,nie kochana.
Mam tylko wspomienia,gdzies troche
zamazane,zdjecie usmiechniete.
Niebyło spacerów,pozegnan,wyznan.
Telefon milczy,jakby wylaczony.
Czy tak sie konczy?
Smutek w mym sercu zagoscił,lza cisnie sie
pod powieka.
Krzyczec bym chciala,lecz sił mi juz
brak.
Wiec tylko,cicho placze,by ukoic zal.
Tak kocham,ale czy jestem kochana,czy
byłam??
...G..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.