Już nie będzie....
Już nie będzie czasu, żeby powiedzieć, że w
końcu miałem szczęśliwe życie.
Już nie będzie czasu, żeby zamienić ten
chłodny uśmiech.
Już nie będzie czasu, aby się wycofać,
odzyskać ideały sprzed lat.
Już nie będzie czasu na miłość od
pierwszego wejrzenia, tę nieznaną, nie
przewidywaną, zaskakującą.
Już nie będzie czasu na litość, na którą
każdy zasługuje.
Już nie będzie czasu na obudzenie się,
kiedy poprosicie mnie o efekty.
Już nie będzie czasu na ckliwe wyrzuty
sumienia.
Już nie będzie czasu, żeby odzyskać
gromadzony przez lata i stracony w ciągu
sekundy szacunek, liczy się ta sekunda w
której świat odwraca się do mnie
plecami.
Już nie będzie czasu na pytania: hej co
słychać, i odpowiedzi: to , co zawsze.
Już nie będzie czasu, żeby uznać że
poniosłem klęskę.
Już nie będzie czasu na pytanie: gdzie
popełniłem błąd?
Już nie będzie czasu, żeby powiedzieć:
kocham Cię.
Już nie będzie czasu, żeby spełniła się
nadzieja na piękny los.
Już nie będzie na to czasu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.