już nie piszę o miłości
słowa które kiedyś były rumiane
stygną zostawiając po sobie
tylko bladą poświatę
dobranoc
karaluchy pod poduchy
może sen sprawi że nazajutrz
zmienię zdanie i znów
rozłożę litery przed
rozpalonym kominkiem
dzisiaj rozbijam
szklane drzwi złudzeń
pożółkłe zeszyty z wierszami
przypomną ci
jak miękłam pod wpływem deszczu
odczytaj palcami
zaschnięte łzy
dopóki znów nie napiszę
o miłości
autor
sisy89
Dodano: 2020-12-08 09:04:53
Ten wiersz przeczytano 2119 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
Sotek
Bardzo dziękuję za komentarz i miłe odwiedziny :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Z pewnością przyjdzie chwila kiedy słowa o miłości
znowu będą układać się w piękne wiersze:)
Dziękuję za wgląd do mojego archiwum:)
Miłego wieczorku:)
Marek
_wena_
Dziękuję i również pozdrawiam :)
rozmarzona wierszem
pozdrawiam serdecznie
(OLA) - tak, ale czasem potrzebna jest przerwa...
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Joasiu, nie można nie pisać o miłości, przecież wiersz
ona jest każdemu potrzebna jak tlen;)
Bardzo śliczny wiersz i chwyta za serducho:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
wolnyduch - czasami następuje zmęczenie materiału i
albo pisze się o czymś innym albo wcale...
Dziękuję i pozdrawiam :)
"odczytaj palcami
zaschnięte łzy
dopóki znów nie napiszę
o miłości"
dobry, jak zwykle tutaj wiersz, ale smutny, czyżby
rutyna, nuda, a może ktoś w tle?...
Różnie to bywa, smutno, ale życiowo i wymownie.
Pozdrawiam, Joasiu serdecznie :)
Greta2 - dziękuję i wzajemnie :)
Szczęścia w Nowym Roku
DWC. - piszę o miłości nadal, choć zwykle są to smutne
teksty. Chciałabym napisać inaczej...
Dziękuję i pozdrawiam :)
oj tam, oj tam...jeszcze napiszesz....pozdrawiam
świątecznie
xarx, Grusana - dziękuję bardzo, może jeszcze z tego
zeszytu jakiś wiersz o miłości pokażę...
Pozdrawiam serdecznie :)
Sisy,pisz o miłości...Chciałabym,abyś uchyliła kartki
tego zeszytu... Wiersz niepowtarzalny!
Kolejny smutny... Ale piękny. :(