Już po lecie...
Zaświeciło słoneczko
wczesnym rankiem w okno,
a mnie jednak dzień smutkiem
i nostalgią dotknął.
No bo jakże się cieszyć
kiedy lato mija,
kiedy oddech jesieni
liściom drzew nie sprzyja.
Zaświeciło słoneczko
wczesnym rankiem w okno,
a mnie jednak dzień smutkiem
i nostalgią dotknął.
No bo jakże się cieszyć
kiedy lato mija,
kiedy oddech jesieni
liściom drzew nie sprzyja.
Komentarze (9)
Już po lecie, liście kolory zmieniają, ładny
nostalgiczny wiersz..
Leciutki delikatny wiersz...dobrze się czyta
Lekka, delikatna i ciepła miniaturka. Ładnie operujesz
słowem.
Oddech jesieni złotem będzie się mienił. Ciepły,
przyjemny wiersz.
Każda pora roku daje nam, bo ma w sobie, wiele
uroku...
bardzo szybko lato zleciało...troszeczkę słoneczka nam
dało...a jesień odda liście kolorowe, każde pory roku
są nam wyjątkowe...pozdrwaim:)
moze ta jesień nie bedzie az taka zła....
Oj tak,smutek i nostalgia nas czeka...:)
Jeszcze trochę i liście drzew będą piękne... spacer
jesienią po parku wśród tych kolorów jest niesamowity.
Ładny wiersz;)