już późno
niebo już nie kicha jak kiedyś
tymi cienkimi kroplami które
w źrenice wpadały anielskim uśmiechem
teraz od czasu do czasu powtarzają
chmury swe hymny dla zmarłych
i ustawiają się w nieodgadnione
listy pokrewnych dusz
tam kiedyś spocznę wśród
wrzosowisk Edenu gdzie ludzie
cierpliwie odmawiają modlitwy
nad pustymi kieliszkami
w Bogu zasnę otulona światem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.