Kacperkowe przytulanki (2)
Słonko ziewa i znużone schodzi coraz niżej,
teraz nocce granatowej jest do ciebie
bliżej.
Pokładają się i chmurki - baranki wełniste,
w wielkim wozie drzemią sobie gwiazdeczki
srebrzyste.
Księżyc śmieje się pyzaty w swej kosmicznej
pełni,
dzisiaj każdy sen Kacperku magicznie się
spełni.
Niecierpliwi się piżamka, rogata poduszka,
pod kołderką misiu czeka, zaprasza do
łóżka.
Ptaszki śpią pośród gałązek, łebki w
piórkach skryły,
gdy słowiki kołysankę cudną zanuciły.
Kiedy same utrudzone śpiewaniem zasnęły,
nocne sowy i puchacze melodię przejęły.
Nawet w trawie mokrej rosą, muzykalne
świerszcze,
na skrzypeczkach nastrojonych wtórują im
jeszcze.
Gdy przysłuchasz się uważnie tej wieczornej
ciszy,
ileż nutek jak ty sennych w niej dzisiaj
usłyszysz.
Zamknij oczka mój maleńki, a noc zaczaruje,
najpiękniejszą bajkę świata we śnie
podaruje.
Niech wysypie z wozu gwiazdy i każdą
zaświeci
spłyną z nieba srebrnym deszczem wprost do
rączek dzieci.
Komentarze (36)
Cały wierszyk wyszedł śpiewny — takie trzeba dzieciom,
a nie jakieś tam koszmarynki, czy pozbawianki! Lubię
takie klimaty — wyobraźni mi nie brak i na prawdę
fajnie byłoby usłyszeć go w dobrej aranżacji
muzycznej. Pozdrawiam.☀️
Śliczna i przecudna przytulanka na dobranoc...
Cudny klimat!
Pozdrawiam z podobaniem :)
pozwolę sobie za mariat ...
przepięknie ...
wspaniała kołysanka.
I już słyszę murmurando z tym tekstem wieczorem, a
Kacperek - patrz, już ziewa. Będzie spanko dobre.