Kacze plotki
Do kaczuszki przyszła kaczka.
Za nią druga, trzecia,...enta.
W chwilę potem całą paczka
kwacze raźno, jak najęta.
Bo kaczuszki tak już mają,
gdy popadną w towarzystwo
bez pardonu wciąż gadają
- w opowieściach znajdziesz wszystko.
Kaczor, wielce już strapiony
kaczuszkową żeńską nacją:
Wciąż pleciecie farmazony!
A kto zajmie się kolacją?!
Komentarze (6)
To ja mam zbyt rozległe archiwum :)
Zadne etam. Fakt. Nie muszę nawet szukać
średniówki.Ale wiesz co? Szukam i szukam w twoim
spisie wierszy. Gdzieś mi się te twoje kaczuszki
pochowały. Gdyby nie wyświetlony mój komentarz, to
nigdy bym tego wiersza nie znalazł. Widzisz jaki
jestem leń?
Etam, Jurek :)
Nie trzeba liczyć zgłosek. Sam się rymuje. A puenta?
Obiektywna i powala na kolana.
Miłego wieczoru
Jurek
O Matko, ja już zapomniałam, że ten bzdecik kiedyś
napisałam :)
Skąd ja to znam:)