Kaczka dziennikarska
Nazwać klęskę zwycięstwem,
to zabieg niegłupi
i medialna strategia
pt: "...lud to kupi"
autor
Ewa Marszałek
Dodano: 2017-03-11 19:39:19
Ten wiersz przeczytano 2586 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (75)
blądynko8: rozczaruję Cię w jednym, jeśli kartki będą
to nie na wódeczkę, bo właśnie Sobecka ogłosiła
krucjatę antygorzelnianą.
PZPR wraca huuuuraaaaaa! A kartki będą?
Stasiu też siedzi w USA a zainteresowany jak mało kto
Tusk walczy z Kaczyńskim więc jego obecność w Radzie
Europejskiej jest bezprzedmiotowa a ty ewuniu chyba
jesteś dr nauk prawnych że używasz zapisów Traktatu
Lizbonskiego
Po cholerę kupujesz Newsweeka, prawie 7 zł. kosztuje.
Gościa Niedzielnego można w kościele za darmo dostać,
no czasem za co łaska. A tam sama prawda.
Elena Bo: MY byliśmy. Ty nie. Może nie potęgą, ale
zyskiwaliśmy znaczenie polityczne i gospodarcze. Teraz
to wszystko zniszczono. Wróciły czasu PZPRu.
Art. 15 punkt 5. Rady Europejskiej: Rada Europejska
wybiera swojego przewodniczącego większością
kwalifikowaną na okres dwóch i pół roku; mandat
przewodniczącego jest jednokrotnie odnawialny. W
przypadku przeszkody lub poważnego uchybienia Rada
Europejska może pozbawić przewodniczącego mandatu
zgodnie z tą samą procedurą.
Gdzie jest tutaj zapis o tym, że własny kraj ma
rekomendować kandydata przy odnawianiu jego mandatu???
To jakieś życzeniowe nadinterpretacje.
NAWET ODDAŁAM GŁOS NA TĘ CUDOWNĄ MINIATURKĘ ! :))))
Newsweek informuje, że na Bałtyk „najechali Hunowie”…
To jest gazeta niemiecka. Niemcy cały czas starają się
podtrzymywać w Polakach kompleks wobec siebie,
próbując przekonać nas, że możemy być ledwie sługami
dla niemieckich panów. Pan Lis jest po prostu
gastarbeiterem w niemieckich mediach. Takimi atakami
nie należy się przejmować. Należy te media
identyfikować i pokazywać społeczeństwu, że jest to
niemiecki głos – polskojęzycznego medium. Niemcy chcą
Polaków w taki sposób widzieć, więc żerują na
podtrzymywaniu pośród nas takich kompleksów. Światowe
Dni Młodzieży pokazały, że Polacy są inni, niż próbuje
nas pokazać Newsweek w swoich fikcyjnych obrazkach.
a za PO byliśmy POTĘGĄ!!! :))))))
Świetna mini.Pozdrawiam.
ZGODA buduje, niezgoda rujnuje. Samozwańczy tyrani nie
uznają zgody.
Historia zna spektakularne przykłady upadku
samodzierżców. Tylko szkoda, że straty ponoszą przy
okazji całe narody.
W każdej rozgrywce lepiej być zwycięzcą, niż "moralnym
zwycięzcą". To raczej prosty rachunek.
Dobranoc Państwu.
nie wiem jak to jest z tym zwycięstwem, ale jest to
"wybryk" przeciwko prawom unijnym. Protegowany przez
Merkel nie miał poparcia własnego kraju :)))) Rzekomo
był bezstronny ale kiedy opozycja (do której sam
należy) okupowała mównicę sejmową, on sam przyjechał
do Wrocławia, Kupa śmiechu :)))))
janusze.k: nie kwestionuję tego co napisałeś. Ale za
nic nie uwierzę, a przyszłość pokażę. Bo, cytując
Ferdka Kiepskiego: to są drogie rzeczy i za nic
Saryusz Rejatanem nie zgodził się być. Nagroda go
czeka z ręki prezesa, tylko poczekajmy.
Jedno z przysłów mówi:
"nie mów hop póki nie przeskoczysz"
ale inne podobne:
nie mów hop /jeśli przeskoczyłeś / sprawdź najpierw w
co wskoczyłeś
więc i w tej sytuacji dopiero przyszłość pokaże,
która ze stron ma /tak na prawdę / rację
faktem jest iż polski kandydat JACEK SARYUSZ-WOLSKI
nie miał /nie dali mu/ możliwości zaprezentowania
swojej 'wizji' szefa Rady Europejskiej
a sam napisał napisał w sobotę na Twitterze:
"Wiedziałem, ile kosztuje reytanowski sprzeciw. Tyle
nienawiści!? Bo kwestionuję sfałszowaną legitymację
europejską, instrumentalnie nadużywaną"
i:
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych,
przez dobę uchodzi za idiotę."
przeczekajmy więc ową "dobę"
=========================
Czytaj więcej na
http://fakty.interia.pl/polska/news-jacek-saryusz-wols
ki-wiedzialem-ile-kosztuje-reytanowski-spr,nId,2367467
#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome