W kadrze przedświtu
Wyleź z czeluści istoto szara,
wysuń z wnętrz macki swe demoniczne,
bezduszne, puste, lecz w ruchach
chwiejnych,
nadal dość skoczne, bo z bytem styczne.
Ślepo widzące w bez rzęs kotarach,
zimne twe gały, kapią krwi łzami,
jesteś zajęta, gdyż chadzasz z cicha
pomiędzy w nocy tkanymi snami.
Kiwaczym krokiem pełzniesz na boki,
zaglądasz w duszne, wsze zakamarki,
sama dla siebie, jesteś potworem,
po skórze ciągną hordami ciarki.
Będziesz się snuła, miejskim pustkowiem,
w ciemnych zaułkach spoczniesz w szarości,
aż się rozwiejesz w wiatru podmuchach,
gdy świt na dachach blaskiem zagości.
Komentarze (10)
Oj szuflado straszysz mnie starca wiersz bardzo mi się
podoba ...
Nigdy w życiu, nie pozwoliłbym sobie na ocenianie
Ciebie z perspektywy utworu. Przez takie podejście do
sprawy, na portalach są ogromne awantury. Odniosłem
się do tematu, to tyle; zmieniłbym może na tytuł'
kolejny list do Ciebie' lub ' list'
bo miłości w nim (moim zdaniem) troszkę za mało:))
co przykrego to nie ja, pozdrawiam:))
Faktycznie mroczny wiersz. Dobrze piszesz, jak dla
mnie extraklasa w nomenklaturze piłkarskiej.
Co do mojego "Listu miłosnego", spokojnie, to tylko
fikcja...
pzdr
czasem lubię stanąć w oddali i ukradkiem spoglądać na
strofy wieszcza, powtarzając za nim
'..cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co
to będzie..'
pozdrawiam dziewczyny :))
Bardzo interesujące, uwielbiam wiersze mroczne. Sam
mam pomysł na nową książkę już trochę zapisków mam:)
Podoba się taka mroczność :) Pozdrawiam :)
Mroczny z ciekawym przekazem...pozdrawiam :)
Taki miałem zamiar, ma być demonicznie, a czy jest?
to zostawiam waszej ocenie; dziękuję za komentarze i
pozdrawiam:))
Bardzo mroczny klimat, ale podoba mi się :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Piękny na dystans...(: