Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kalejdoskop złoty

Kiedy umarłem tej nocy,
w świecący tunel zapadłem
jak kalejdoskop był złoty

żywych ścielony dywanem
dłoni, tańczących jak trawy
przez wiatr o zmierzchu głaskane.

Wrzask z ust dobyłem, lecz martwy,
tunel pulsował jak ogień,
kwadraty, kształty, mozaiki

igrały milionem rozet,
a w głowie te myśli dzikie,
że to już koniec. To koniec!

Utopiłbym się w panice,
w dywanie z żyjących dłoni,
gdyby wnet spokój nie przyszedł

i nie pomyślałbym — „to nic,
stało się i nie odstanie”,
zatem przestałem się bronić.

Dalej więc już w błogostanie,
te dłonie niosły mnie w jasność,
na grzbiecie przez palców fale

tam, gdzie u wylotu stał ktoś —
ciemne kontury postaci,
przywoływały mnie w światło.

Czułem, że bliscy to jacyś,
było mi ciepło, bezpiecznie
tak jakby znów w łonie matki,

chciałem, by to trwało wiecznie,
nagle z krótkiego omdlenia
oprzytomniałem boleśnie.

Dodano: 2018-09-26 18:34:01
Ten wiersz przeczytano 1180 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

_wena_ _wena_

świetny pomysł i wykonanie
peelce mojego wiersza "Życie po życiu" nie dane było
przeżyć
miłej niedzieli :)

Czarek Płatak Czarek Płatak

Pięknie dziękuję za wizytę wszyskim Państwu bez
wyjątku ;)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawe doświadczenie dopadło peela.
Powiem szczerze,że nie zazdraszczam :)
A napisane na poziomie...jak zwykle :)
Pozdrawiam Czarku :)

staż staż

Głęboki wiersz, bogaty, w będące już banałem, opisy.

jastrz jastrz

Nic na ten temat nie umiem powiedzieć. Wiersz dobry, a
jeśli chodzi o przeżycie własnej śmierci - może to być
rzeczywiście (jak mówi religia) początek życia
wiecznego, a może są to tylko wizje tworzone przez
niedokrwiony mózg. Jedno wiem, że nic nie wiem.
Ale wcześniej, czy później się przekonam.

wandaw wandaw

Poruszajacy wiersz o smierci klinicznej Bardzo
realistyczny Czytałam kilka książek na ten temat i
zawsze osoby które przezyły smiec kliczna opowiadały o
tunelu Tylko w jednej ksiazce
/ autentyku nie pamietam tytułu / autor - neurochirurg
opisuje smierc kliniczna jak by było w podrózy
kosmicznej i towarzyszyła mu istota która my nazywamy
aniołem strózem

Pozdrawiam serdecznie

anna anna

to niezwykłe doznanie i świetnie opisane.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ten wiersz i to,że piszesz było autentyczne zrobiło na
mnie piorunujące wrażenie
to musiało niesamowite przeżycie?:)

Agrafka Agrafka

Hej. Ładny wiersz.
Ja też byłam w tunelu, trochę inaczej, wahań nie mam.
Pozdrawiam.

Czarek Płatak Czarek Płatak

To prawdziwe wydarzenie. Przydażyło mi się podczas
nocnego spaceru po lesie i wywarło cholernie mocne
wrażenie. Tej nocy nie umiałem już zasnąć i do tej
chwili moja natura skora do skłąniania się ku
naukowemu rozumieniu życia i śmierci waha się między
takim tłumaczeniem tych zjawisk, a bardziej mistyczną
opcją i wahać się zapewne będzie do końca.

marcepani marcepani

wow, prawda to, czy to tylko wiersz, bo wiesz - czytam
i trudno uwierzyć, tak bardzo autentycznie brzmi i
jeszcze trzymasz formę na maksa!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »