Kalendarz
nieugięta egzystencja
próbuje uciec
szelestem
przewracanych kartek
puste dni zrywane z kalendarza
drażnią
kiedy dotykam labiryntu
pamięci
pomiędzy codziennością wyrasta
nicość
dłonie stały się zimne
https://www.youtube.com/watch?v=5GirSMrzQo4
autor
Mgiełka028
Dodano: 2020-07-02 17:07:39
Ten wiersz przeczytano 1793 razy
Oddanych głosów: 78
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
PS Kapitalny link...
Witaj,
refleksje z kalendarzem w tle - bardzo
intersujące, z nutą smutku...
Nietypowy (u Ciebie) tekst z połaczeniem
codzienności i filozofii, a nie pozbawiony poezji.
Uśmiech i pozdrowienia z podziękowaniami za
pamięć./+/
każdego z nas dopada, przepraszam za literówki.
Dobry wiersz o przemijaniu,
z goryczką w tle, msz jeśli dni wydają się puste, to
trzeba tę pustkę zapełnić, nie znam takiego
określenia, mnie zawsze brakuje na wszystko czasu, a
jeśli dokucza samotność, to też wystarczy rozejrzeć
się wkoło wiele osób potrzebuje choćby chwili, by z
nimi porozmawiać, by być z nimi...
Natomiast tęsknota za dniem wczorajszym pewnie każdego
znad odpada do czasu do czasu, ale życie można
wypełnić wieloma sprawami, wówczas nie ma czasu na
roztrząsanie tego co było, z drugiej strony, msz,
właśnie takie wiersze, z prawdziwym, życiowym smutkiem
są najwartościowsze i najlepsze, jak dla mnie, bo
błazenada jest dobra na polepszenie humoru, ale po
jednym czytaniu już jej nie pamiętamy, bo nie ma
żadnej wartości, a Twój wiersz Elu jest głęboko ludzki
i ponadczasowy, może się z nim wiele osób
identyfikować.
Pozdrawiam sobotnio, Elu i życzę miłego wieczoru:)
Smutek zatrzymał mnie na dłużej przy Twoim wierszu.
Pozdrawiam
Smutne i puste dni...
Promiennego weekendu ELU:)
Dotykająco w smutku i marazmie...
Pozdrawiam
Mgiełko, sorry!
Ładnie ale bardzo smutno.
Dobrego dnia mgiełko życzę:))
Piękna Mgiełko to już tak jest. Czy warto to
roztrząsać? Może tak, by tak to ładnie ubrać w słowa.
Ale moim zdaniem to taka samonapinająca się maszyna.
Mówię o smutnych sprawach bo jest mi smutno i jest mi
smutno bo mówię o sprawach smutnych. A na zimne dłonie
mam panaceum. Trzeba je włożyć w inne ciepłe. Wiersz
fajny ale ja osobiście wolę te weselsze. Pozdrawiam z
plusem:))
Smutno się robi kiedy chwile uciekają jak kartki z
kalendarza...pozdrawiam serdecznie.
Ładny wiersz...klimatyczny. Bardzo podoba się:)
Ładnie.
Nicość jest zbędna.
Ach doskonale, ileż to ja razy tak miewałem.
:D
Pozdrawiam