KALOSZE... POPROSZĘ! (Z DUCHEM)
Taka baju baju rymowanka | www.rymcym.blogspot.com
Duch pewien spod Łodzi
w kaloszach nie chodził.
Podmokłe miał lochy,
a katar tak srogi,
że kichał jak salwy
armatnie.
Turystów odstraszał,
co z Piły i Reszla
na zamek przybyli,
lecz w nim ani chwili
nie chcieli pozostać –
bo strasznie.
Dyrektor szczerbaty
kładł w uszy kłąb waty.
„Z tym Duchem co zrobić,
by wreszcie zarobić?!”
– okrutnie się martwił
i głowił.
Aż pomysł gotowy
sam wpadł mu do głowy:
„Nie pachnę dziś groszem,
lecz kupię kalosze!”
– i pognał do Łodzi
na „łowy”.
A odtąd kichaniem
nie straszy już zamek.
Turystów czterystu
zjawiło się w mig tu.
Dyrektor szczęśliwy
nareszcie!
Ten Duch, choć nie znosi,
kalosze wciąż nosi.
W opowieść tę, chcecie
– to wierzcie…
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
Śmiesznego duszka, do tego wierszyka, narysowała Córa - można zobaczyć na blogu www.rymcym.blogspot.com
Komentarze (75)
Uwierzyłem zdecydowanie! Pozdrawiam;
magdo, niedźwiedzico - witam i pozdrawiam.
Tak to jest, jak się mieszka w nawiedzonym domu. :)
MC, stajesz się prawdziwym, uduchowionym
ekspertem:))))
Och te duszki, czasem sprawiają kłopoty, ale tutaj
wszystko dobrze się skończyło.
Bożenko, saba, kazapie, andreasie - dziękuję za
odwiedziny, poczytanie i komentarze. Bardzo mi miło,
że zaglądacie :)
Bardzo ładnie i wesoło. Pozdrawiam bardzo serdecznie
MamoCóro
MamuśkoCóreczko - wspaniałe.Pozdrawiam pięknie.
super baju baju dla dzieci
przeczytałem z przyjemnością
pozdrawiam
oj te duszki czy też duchy strasza kichają zawziecie
chusteczke nie noszą o kalosze sie prosza
pozdrawiam:)
lotka, Basiu, Bolesławie - witam w skromnych
"zamkowych" progach i czym chata bogata - Duch stawia
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Pomysłowo,pięknie ,pozdrawiam
Jak zwykle, jestem pod wrażeniem!
Pozdrawiam cieplutko:)
Niespotykanie posłuszny duszek w tęczowych kaloszach
:-) Sympatyczny wierszyk, z przyjemnością jak zwykle
:-)
zdzichzmisozo - fajnie, że wpadłeś. Pozdrawiam
zapewne chodzi o Borute,pozdrawiam serdecznie