Kamień
przyjaźń jak wiatr wicher i powiew znikający w próżni egoizmu
Rozpędzony pędem szalejących myśli
Toczę swe przebrzmiałe ciało, w otchłań
W doliny głuche, ociężałe, starcze
Z rysą marzeń na po bruzdowanym czole
Twarzą w Twa…
Żądza sztywnych źrenic mroku
w kącie
Ciemnym, grzesznym
Spotkam ciebie
Śmierci ma
"choć na spacer, opowiemy o swych łzach"
Ocaleje…
Wszak…
Babie lato niesie z wiatrem
Pajęczyny wspólnych więzi
Pozwól, zasnę w twoim sercu
Potrzebuje, choć raz być wspomnieniem
Rozpędzonych myśli twych
przyjaciołom dawnym i nieznanym
Komentarze (3)
Przyjazni nie pyta sie o pozwolenie na miejsce w
sercu.Czysta,dobra ,prawdziwa przyjazn trwa az do
smierci.!!!!!!++++Bardzo dobry
wiersz.
2011-01-06 20:54:55
prawdziwa przyjaźń trwa wiecznie
nigdy nie umiera, nie tracisz
prawdziwego przyjaciela...
to źródło nieustannej radości....
bardzo ładny wiersz, pozdrawiam:)