KAMIEŃ
"Szary jestem, jak ziemia, jak starość zarosłych kamieni, Tak przed wiekami było i nic się po wiek nie odmieni..."
Jak kamień i nas też rzucą,
gdy dni naszych kres nastanie.
Tylko bliscy się zasmucą,
może pamięć pozostanie?
Spoczniemy na lata w ziemi,
kości ślad życia zaznaczą.
Świat na pewno też się zmieni,
przestaną płakać - co płaczą.
Kamień jest czasem zawadą,
gdy trafisz na niego nogą.
Czy wtedy zaklniesz ze swadą,
lub podążysz dalej drogą?
Z nas szczątki będą w mogile,
jedynie to pozostanie.
Zaduma się ktoś przez chwilę,
łzy spłyną na grobu kamień.
Jan Siuda
Komentarze (13)
Człowiek bywa porzucony kamieniem
Smutna refleksja - bardzo realistyczna Pozdrawiam
Najdusiu dziękuję
Kamień też u mnie budzi czasem takie refleksje,
obojętny, nie śmieje się, nie płacze, nie czuje
miłości ani nienawiści, bywa że jest zawalidrogą...
ale nie rozpacza z tego powodu. Człowiek jednak ma
nieśmiertelną duszę, czasem to cieszy, czasem boli,
łatwiej iść z Bogiem przez życie. Pozdrawiam:)
to przejście zajmuje chwilę
a co po nas zostanie
na jak długo i ile...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
leskie - z całym szacunkiem do Ciebie, lecz mam
prośbę. Nie zaśmiecaj mojego umysłu wywodami na temat
Jehowy. Mój światopogląd i wiara odbiega od Twoich
zapatrywań i nic tego nie zmieni. Szanujmy się
wzajemnie, lecz niczego nie narzucajmy na siłę.
Pozdrawiam.
Mądry wiersz. Mojemu znajomemu obcieli nogi i nie
pochowali a przecież to połowa człowieka !
Z naszymi ciałami też różnie bywa. Należy jednak
wiedzieć, że pamięć u człowieka po człowieku nie
zbawia, lecz :
KSIĘGA PAMIĘCI I ŻYCIA,
to prawdopodobnie symboliczne księgi, w których
zapisani są ludzie mający dostąpić zmartwychwstania i
w efekcie życia wiecznego.
Księga pamięci o której wspomniano w Mal.3:16 zawiera
więc dane osób, które właściwie wypowiadały się i
postępowały wobec Jehowy Boga, oraz inne osoby mające
dostąpić zmartwychwstania podczas Milenium.
Natomiast księga życia zawiera dane osób mających iść
do nieba, oraz żyć na ziemi wraz z tymi którzy
dostąpią zmartwychwstania prawych (Dzieje 24:15; Obj.
2:10; 7:9). Imiona pomazańców zostaną utrwalone w
zwoju dopiero wtedy, gdy wytrwają oni w wierności aż
do śmierci Obj.3:5. Natomiast imiona ludzi mających
żyć na ziemi pozostaną w księdze życia na stałe, jeśli
po Milenium pomyślnie przejdą ostateczną próbę
(Obj.20:7,8). Z księgi tej wymazywane będą też osoby,
które w tym czasie odstąpią od prawdziwego wielbienia
Boga Obj.3:5.
życie toczy się dalej... marności nad marnościami... a
Bóg czeka.
Errata* - bo żywi muszą żyć dalej, sorry.Kiedyś -
literówka, przepraszam.
Witaj,
bardzo miło i sympatycznie brzmią te refleksje
nadżyciem i jego kresem.
Porównanie z szarym kamieniem - jego losem wydaje mi
się niebanalne.
Pozdrawiam.
Miłego dnia.
...Przeminęło z wiatrem...
Taka kolej rzeczy na tym ziemskim padole. Melancholia
do zadumy.
Pozdrawiam:)
Ładna zaduma nad przemijaniem,
Janku, ważne by pozostawić po sobie dobre wspomnienia,
dobrze jeśli jeszcze ktoś o nas będzie pamiętał, na
dodatek jeśli będą one pozytywne, a łzy cóż przestaną
płynąc, ale to chyba dobrze, bo życie muszą żyć
dalej...
Kidyś też napisałam wiersz o podobnym tytule -
Kamienie, lecz była to taka opowieść o nich troszkę
inna, ale też na koniec pojawia się w niej wątek
przemijania.
Pozdrawiam Janku serdecznie.
Masz rację kiedyś zapomną i przestaną płakać, bo takie
własnie jest życie. Chciałabym być takim kamieniem,
gdzieś przy drodze, na którym usiądzie w zadumie
zmęczony wędrowiec. Serdeczności