kamienie
zgubiła jedno słowo
na trampolinie z kłamstw
snutych rozmów o niczym
ciało pachniało cytryną
kwaskowatość podniecała go
burząc dotychczasowy schemat
ruch delikatnych ud
kraina zbudziła się ze snu
by zabrać go w otchłań
nagle
kamienie spadły na niewinność
nastąpił kres
autor
agnieszka30
Dodano: 2010-03-02 08:24:21
Ten wiersz przeczytano 621 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Myślę, że samo "uda delikatnie" z niedopowiedzeniem
lepiej można odebrać, bardziej tajemniczo.
Zastanowiłbym się też nad "trampoliną kłamstw", może
"z klamst", unikniesz wtedy dopełniacza. :)