Kamienie trosk
Biegła ile sił miała
goniła własne ja
swoją godność i szacunek
stopy poranione prosiły o łaskę
usta zaschnięte pragnieniem wołały
brakowało jej tchu
nie zwracała uwagi na nic
chciała dobiec tam
gdzie tylko miłość i prawda
kwiaty z ziaren uczciwości kwitną
słońce promienie zgody śle
zazdrość usycha zanim powstanie
a kamienie trosk brylantami są
autor
Gonia_K
Dodano: 2007-12-27 22:14:35
Ten wiersz przeczytano 959 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Musiał ktoś mocno zranic, by uciekać w desperacji do
innego świata.
Z czasem i Ty dobiegniesz tam gdzie Twe marzenia i Twa
milosc... // dzieki ze jestes dla Delfiny :o)
Kiedyś też tak biegłam i brakowało mi tchu...mając
nadzieję,że gdzieś tam na końcu drogi zastanę to czego
chcę...
Gdyby tylko każdy mógł skończyć taki bieg... Wydaję mi
się, że jestem blisko mety.
biegniemy,biegniemy,i tak codziennie..i zeby wreszcie
złapać to szczęscie...nie jesteś sama
ufff, zmachałem się. Lubię biegać ale nie przed snem,
ale po twoim biegu może łatwiej się zaśnie ;)
Brylant wśród tut wierszy....
i dobiegła a kamienie trosk są brylantami...nie zna
zazdrości tylko miłość i prawdę...śliczny wiersz..
Biegnie ku szcześciu.. :) Dołączam się do Fryzjerki -
nie biegnie sama.
Pewnie biegnie dalej i nie ma już siły....ale w tym
biegu nie jesteś osamotniona..:))