Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kamienna tablica

Dzień wstał blady i rosa już opadła na mchu zielonym,
Kiedy biały orszak, ryżem sypany, maszerował w kościelne progi.
Błogosławieni przez ojców i matek drżące dłonie
Klęczeli na kamieniach święconej budowli,
Wzajemną miłość, tylko mogiłą rozdartą, przysięgali sobie przed Stwórcą.
W kurzawie drewnianych podłóg i ryku przyśpiewek gorąca orgia weselna zawrzała.

Mijały latka. Dzionek zimowy przyniósł potomka i siostry białogłowe.
Każda licem rumianym zdobiona i chłopiec silny i zdrowy.
Pastuszek śpiewał na polu piosenki dla owieczek kilku flecikiem rzeźbionym.
Szumiąca lipa z chmurami biegnąca patrzyła na dziecię pod pniem cicho śpiącym.
Nadszedł pogromca letnich upałów i z łoskotem, aż do traw uderzył.
Ogień szarpał jej koronę, soczyste liście syczały z iskrami melodię śmierci.
Na ziemi czarny ślad zbrodni pozostał po ciele dzieciątka niewinnym.
Zerwała się chmura i deszczem spuściła na prochy łzy swojej gorzkiej rozpaczy.

Dzwon znowu bije w kościelnej wierzy wołając mieszkańców odległej wioski.
Biegną niedawni młodzieńcy, sadząc kroki po polu złotym żytem usłanym.
I matka, i ojciec, i dziadowie kochani dosięgli polany i stanęli z sercem rozszarpanym.
Krew w nich zastygła widokiem tragicznym ścięta i kolana gną się do modlitwy.
Szumią topole, szepczą kasztany pieśń grobową nad maleńką mogiłą.

Mijają zimy i wiosen też kilka i na polance z krwi młodej wyrasta kolejna lipka.
Znalazła swą ziemię na wskroś przesyconą łzami i w niej korzenie wiotkie puściła.
Pod jej listkami słońce się chowa, pod nimi dziecię maleńkie, nowe.
Dziś stoi tablica i słów na niej kilka:
" Tu me dziecię swego dosięgło żywota, Panu oddało anielską duszę.
Śpiewajcie pieśń gorzką nad stratą śmiertelną mojego łona zgubione szczęście."
I śpiewa mu lipka co lat ma sto kilka kołysankę słodką każdego wieczora.

Buduje się miasto, w krąg okalając łąkę, strzelistymi, szklanymi murami.
Tabliczka kamienna przy pniu wciąż stoi i napis na niej rysuje się żywy.
Pokoleń, co znało historii opowieść tragiczną, zgubiło prawdy koniec rozmyty.
Na drzewie nadal maluje się życie, pod nim mogiła maleńka, senna.

Dodano: 2017-03-11 03:00:58
Ten wiersz przeczytano 696 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

Baba Jaga Baba Jaga

Ciekawy tekst.Pozdrawiam:)

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo fajny, jak i wymowny wiersz. Ciekawy debiut.
Witam Cię serdecznie w naszej bejowej rodzinie.

swicha swicha

ciekawe ujęcie. tylko jakoś ciężko uwierzyć że przy
blokowisku zostawili...

miłego...

Angel Boy Angel Boy

Poruszające, trzeba przyznać :) Pozdrawiam serdecznie
+++

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »