Kamienna twarz
Dziwił się pewien Antoni w Sztumie,
że jego żona za grosz nie umie:
śmiać się, złościć i płakać.
Konkluzja była taka,
że najwidoczniej poślubił mumię.
autor
krzemanka
Dodano: 2019-03-10 13:10:32
Ten wiersz przeczytano 3012 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Przyszłam za JoViSkĄ.
Warto było!
hahah...no znam wiele takich chodzących
mumii...:)))świetne! pozdrawiam krzemaniu :))
taki humor to ja rozumiem
:)
Pewnie gały nie widziały co brały ;)
Świetny limeryk,
ciepło pozdrawiam :)
:))
Zdarzają się dębowe - mocne (a raczej nocne mumie)
;-)
Pozdrawiam
Dziękuję nowym gościom za słowo w temacie. Miłego
dnia:)
I jak tu z nią żyć przez resztę dni :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Kłaniam się nisko za limeryk i ostatnia sugestie z
której nie skorzystałam,bo zapomniałam ze /W/ nie jest
sylabą...starość.Przepraszam;)
O, a to się biedak pomylił, No i kłopot ma chłopina.
Pozdrawiam serdecznie.
Fajny, refleksyjny limeryk.
Ot, przy nim skamieniała
i mumią się stała:(
Dobranoc Krzemanko:)
Dzięki biełko i TOM.ashu za odniesienie się do tekstu
i uśmiechy.
Miłego wieczoru:)
Ciekawe czy duzo gada, bo wtedy do zaakceptowania jest
mumia:))
tyle że jest:(
Pozdrawiam:)
Cieszy mnie Twój uśmiech Czarku.
Miłego poniedziałku:)