Kamyk szczęścia
Spaceruję polną drogą
Pośród pól, płaczących wierzb
Wiatr spokojny twarz owiewa
Słonko świeci pięknie też
Idę sama zamyślona
Wokół słychać ptaków śpiew
I w marzeniach pogrążona
Szukam gdzie ten kamyk jest
Gdy go znajdziesz w dłonie weźmiesz
Niby nic ot zwykła rzecz
Gdy do słońca go podniesiesz
Kolorami mieni się
Jakbyś tęczę miała w dłoniach
Jakbyś w ręku miała skarb
Szczęście wtedy się uśmiechnie
I przy tobie będzie trwać
Wszystkie troski cię opuszczą
I zmartwienia pójdą w cień
Nie jest łatwo go tam znaleźć
Ja go szukam po dziś dzień
stary wiersz
Komentarze (7)
Ładny wierszyk, rytmiczny i lekko się go czyta. Każdy
chyba szuka takiego kamyka, niestety nie każdy
znajduje... A ja tobie życzę, żebyś go znalazła :)
Coś co nas uwiera bywa czasem najpiękniejszymi
wspomnieniami.....
ciekawy temat ... kamyk ... na pewno go znajdziesz
...wiersz niezły )))
zawsze się schylam,gdy ładny kamyk zobaczę...czasem
mam ich pełną kieszeń,może któryś z nich to
ten?...ładny wiersz:)
Bardzo ładny nastrój wprowadziłaś, słowami z
przeszłości?lekko, zwiewnie, uroczo...;)
Śliczny wierszyk. Bardzo lubię melodyjny rytm. Zapewne
spodoba się nie jednemu czytelnikowi. Napawa
optymizmem. Ja też bym taki kamyk chciała znaleźć.
Bardzo fajny wiersz:) pogrążony w marzeniach:) powiewa
nadzięją zdecydowanie z dobrego kierunku:)