Kanapka
Mam ochotę złapać za to i owo
I zerwać z Ciebie to kuse wdzianko
Zrobię to ukradkiem
Niby odruchowo
Już wiem !
Zaproszę Cię na wspólne śniadanko !
To będzie małe co nieco
Ale też Wielka Niespodzianka
Nie jajecznica, ani nawet salceson
Ani też średnio przypalona grzanka
To TY kochanie będziesz moją kanapką
Zaraz Ciebie przełożę
i jogurtem posmaruję
Tylko przestań się wiercić
i machać tą łapką
Jestem głodny i tak zaraz Cię spałaszuję
Nie ma to jak wczesnym rankiem
Pyszne śniadanko
Zwłaszcza gdy ma się pod ręką
Tak wyborną kanapkę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.