Kap, kap, kap - płynie łza...
Kap, kap, kap - płynie łza
Serce me pęknięte w pół.
Dusza ma popada wciąż
Coraz głębiej w ciemny dół.
Kap, kap, kap - płynie łza
Lęk powoli pokonuje,
Bo chce umrzeć, chce nie cierpieć,
Więc próbuje, więc próbuje...
Kap, kap, kap - płynie łza
Wspomnień czar ogarnia mnie.
Pomóż Panie, pomóż mi,
Dzisiaj o to proszę Cię!
Kap, kap, kap - płynie łza
Tej łzy już się nie boje.
A nawet czuje w mym sercu,
Że to w niej znajdę ostoję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.