kąpać duszę z ciałem - chciałem...
Kąpał się pan bez przerwy,
namydlał, płukał, suszył,
w wannie koił swe nerwy
a nie mógł umyć duszy.
Wiedział że jest nieczysta
wszak tyle lat niemyta,
chciał z okazji skorzystać
- gdzie ona jest się pyta.
Co się nie namozolił,
patrzył w gardło przez zęby,
zaglądał z dolnej strony,
lecz nie wiedział którędy.
Musi być wewnątrz tam gdzieś,
chyba pozycji nie zmienia.
Znaleźć ją, oczyścić i cześć
- nie mieć wyrzutów sumienia.
Jako że dusza jest skryta,
do oczyszczenia trudna,
gdzie jest - o nią nie pytaj,
dbaj by nie była brudna.
Komentarze (6)
No to pięknie.
Humorystyczny wiersz z dobrym przesłaniem.
"Jako że dusza jest skryta,
do oczyszczenia trudna,
gdzie jest - o nią nie pytaj,
dbaj by nie była brudna"
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo pomysłowo o czystości zwłaszcza duszy bo na
ciele czym więcej to się skruszy.Pozdrawiam
serdecznie.
Witaj Rysiu:)
Będę miał się na baczności:)
Byłbym chyba za "niemyta"
Pozdrawiam:)
Muszę przyznać Ryśku, że dałeś czytelnikowi dużo do
myślenia.
Pozdrawiam :)
Do mnie przemawia... :)